FIT PIZZA Z KALAFIORA
Jako (niestety) wielka miłośniczka pizzy.. od dłuższego czasu chodził mi po głowie przepis na pizzę, która nie wywoła potem zbytnich wyrzutów sumienia i nadprogramowych kilogramów. I tak przeszukując internet znalazłam!!! Pizza z kalafiora po mojemu!
Oto mój pomysł na nią:
Składniki:
„ciasto – nie ciasto”
– 1 duży kalafior
– 1 jajko
– 1 ząbek czosnku
– oliwa 1 łyżka
– pieprz, sól i oregano
– min. 100 gram parmezan lub inny twardy ser, najlepiej o intensywnym smaku
Sos pomidorowy:
– naturalny przecier z pomidorów – wykorzystałam passatę pomidorową
– 2 ząbki czosnku
– przyprawy wg uznania: chili, tymianek, oregano, bazylia, estragon, pieprz, sól, cukier
Reszta składników na pizzę wg upodobań:
– ostre włoskie salami
– czerwona cebula pokrojona w pióra
– salsa pomidorowa przygotowana z świeżo pokrojonych pomidorów, cebuli czerwonej, czosnku. sól, pieprz i oliwa
– mozarella
– świeża bazylia
Surowego kalafiora blendujemy na bardzo drobne kawałki.
Następnie wrzucamy do niedużego garnka i zalewamy 1 szklanka wody. Gotujemy około 20 minut ma małym gazie pod przykryciem.
Na sito z drobnymi oczkami kładziemy gazę i wrzucamy ugotowanego kalafiora, a raczej to co z niego zostało. Odkładamy na bok na 10 min aby pozbyć się części wody.
Następnie mocno dociskamy ręką, tak długo, aż cała woda wycieknie. A wierzcie mi będzie jej zaskakująco dużo…
Dodajemy starty ser oraz jajko – mieszamy i doprawiamy do smaku oregano, solą i pieprzem.
Gotowe “ciasto” przekładamy na blachę na papier do pieczenia posmarowany oliwą i formujemy pizzę. Masa będzie dość sypka, ale bez problemu można nią zarządzać 🙂 Grubość naszego „ciasta” powinna mieć około 1 cm.
Piekarnik nagrzewamy do około 180 stopni. Pizzę pieczemy pizze około 20 minut.
W między czasie przygotowujemy sos pomidorowy – mieszamy wszystkie składniki i podgrzewamy sos na średnim ogniu aby zredukował swoją objętość.
Po 20 minutach wyjmujemy nasz spód od pizzy, nakładamy sos i wszystkie składniki na które mamy ochotę.
i z powrotem na około 10 minut do pieca.
Na koniec świeża bazylia…
…i mamy gotową, zdrowszą, mniej kaloryczną pizzę.
yummy!